Nowości & trendy

17 październik 2012
To już trzecia odsłona naszej urodowej podróży dookoła świata. Dzisiaj odwiedzamy Stany Zjednoczone, pod lupę wzięliśmy sposoby na urodę i zadbaną skórę stosowane przez Amerykanki. W czym warto je naśladować, a czego unikać?
Amerykanki są entuzjastkami oczyszczania skóry. Pierwsze peelingi pojawiły się właśnie na tamtejszym rynku. Kosmetyki w USA mają mdłe zapachy, ponieważ kobiety w Stanach nie przepadają za intensywnymi woniami. Lubią za to mocny makijaż. Nie obawiają się podkreślać jednocześnie oczy i usta. Popularne są tam kremy a la botoks. Amerykanki są dobrze zorientowane w medycynie estetycznej. Często wybieraną metodą są tam lasery pobudzające komórki skóry do produkcji nowego kolagenu.
Obywatelki USA znane są także z zadbanych włosów, które układają na co dzień, nie tylko na wyjątkowe okazje. Dobrze znają się także na środkach do ich stylizacji. Charakterystyczne dla Stanów jest to, że ludzie specjalizują się tam w wąskich dziedzinach. Ta zasada dotyczy także specjalistów od urody, dlatego amerykanki chodzą do jednego fryzjera, aby poddać się koloryzacji włosów, a do innego na strzyżenie. Kobiety w Stanach dużą wagę przywiązują do kształtu fryzury, dbają aby włosy były zawsze dobrze obcięte. Uwagę zwracają też na regulację i pielęgnację brwi oraz paznokci.
Ostatnio Amerykanki zaczęły interesować się naturalnymi zabiegami wywodzącymi się z kultury Indian. Stosują na przykład peelingi z mąki kukurydzianej (2 łyżki mąki, cztery łyżki miodu, odrobina ciepłej wody) lub relaksują się w kąpieli z dodatkiem naparu szałwi. Działa on odświeżająco, detoksykująco i pomaga przy nadmiernej potliwości. Popularną tam rośliną jest także aloes. Kobiety nacierają sokiem z aloesu twarz i dekolt.
Choć zapewne ciężko w to uwierzyć, biorąc pod uwagę dane na temat otyłości w USA, amerykańskie kobiety częściej niż Europejki uprawiają sport i stosują diety. Polakom Amerykanki kojarzą się także ze śnieżnobiałym uśmiechem. Rzeczywiście, dbają o zęby, nawet za bardzo, ponieważ dwóch na pięciu dorosłych Amerykanów ma na zębach brunatne plamki spowodowane nadmiarem fluoru.
Agata Końko
Obywatelki USA znane są także z zadbanych włosów, które układają na co dzień, nie tylko na wyjątkowe okazje. Dobrze znają się także na środkach do ich stylizacji. Charakterystyczne dla Stanów jest to, że ludzie specjalizują się tam w wąskich dziedzinach. Ta zasada dotyczy także specjalistów od urody, dlatego amerykanki chodzą do jednego fryzjera, aby poddać się koloryzacji włosów, a do innego na strzyżenie. Kobiety w Stanach dużą wagę przywiązują do kształtu fryzury, dbają aby włosy były zawsze dobrze obcięte. Uwagę zwracają też na regulację i pielęgnację brwi oraz paznokci.
Ostatnio Amerykanki zaczęły interesować się naturalnymi zabiegami wywodzącymi się z kultury Indian. Stosują na przykład peelingi z mąki kukurydzianej (2 łyżki mąki, cztery łyżki miodu, odrobina ciepłej wody) lub relaksują się w kąpieli z dodatkiem naparu szałwi. Działa on odświeżająco, detoksykująco i pomaga przy nadmiernej potliwości. Popularną tam rośliną jest także aloes. Kobiety nacierają sokiem z aloesu twarz i dekolt.
Choć zapewne ciężko w to uwierzyć, biorąc pod uwagę dane na temat otyłości w USA, amerykańskie kobiety częściej niż Europejki uprawiają sport i stosują diety. Polakom Amerykanki kojarzą się także ze śnieżnobiałym uśmiechem. Rzeczywiście, dbają o zęby, nawet za bardzo, ponieważ dwóch na pięciu dorosłych Amerykanów ma na zębach brunatne plamki spowodowane nadmiarem fluoru.
Agata Końko
Ilość wyświetleń: 6739
Polecane hotele
Powiązane artykuły