SPA na Świecie
12 luty 2013
Ideał kobiecego piękna obowiązujący w naszej kulturze jest tylko jednym z wielu – w innych kulturach funkcjonują kanony piękna, które nam mogą wydawać się nieco egzotyczne lub kompletnie niezrozumiałe.
Trójkątne zęby, blizny, nacięcia, tatuaże…
W samym sercu Czarnego Lądu żyje wojownicze plemię Pigmejów. To, co ich zachwyca, nam może się wydać szokujące. Piękna kobieta musi mieć zęby spiłowane na kształt trójkątów. Natomiast jej górna warga powinna być pokryta nacięciami, przez które widać dziąsła. Zaś brzuch „przyozdobiony” drobnymi zadraśnięciami i tatuażami, układającymi się w symetryczny wzór. Również w Afryce Zachodniej dziewczętom spiłowywano na ostro przednie zęby, wychylano je do przodu bądź usuwano – wtedy zastępowano je kawałkami kośćmi zwierząt. Natomiast kobiety z plemienia Hausa zdobią swoją skórę bliznami – nacinają twarz promieniście od uszu w kierunku ust. Wierzą, że to nie tylko czyni je pięknymi i pomaga określić ich tożsamość w plemieniu, ale jednocześnie odstrasza złe moce.

Bolesne piękno
W plemieniu Makalaka kobiety poddają się skaryfikacji bezpośrednio przed zamążpójściem. Setkami nacięć pokrywane są piersi i brzuch, a rany dodatkowo naciera się piekącym płynem wymieszanym z roztartym węglem, aby uzyskać wypukłe blizny. Jeśli blizny nie spodobają się narzeczonemu lub rodzinie, to cały „zabieg” wykonuje się ponownie. Ciekawym rytuałom upiększającym poddają się kobiety z plemienia Baszilele – pod skórę wpuszczają sobie roztopiony kauczuk, aby po obydwu stronach twarzy poniżej skroni powstały dwie sztuczne brodawki wielkości grochu. Dodatkowo tatuują sobie piersi i policzki. W plemieniu Bororo dziewczynom wycina się po kilka dziur w uszach, aby małżowiny zwisały niemalże do samych ramion. W porównaniu do takich praktyk zwyczaj przeciągania przez czoło sznurków z łyka, które mają tworzyć głębokie bruzdy, gdy zostaną po jakimś czasie zdjęte, praktykowany w plemieniu Basuto, wydaje się niewinnym zwyczajem. Podobnie jak kolczykowanie nosów, brody i dolnej wargi przez dziewczyny z plemienia Nuer.

photo/thisisafrica.me

Łyse głowy, chód krowy i płaskie piersi
W naszej kulturze bujne, długie włosy są jednym z wyznaczników atrakcyjności kobiety. Masajowie i Tutsi preferują ostrzyżone, niemalże na łyso, głowy u swoich kobiet. Ponadto w plemieniu Tutsi jeszcze jeden element składa się na ideał kobiecego piękna – atrakcyjna kobieta chodzi posuwistym, kołyszącym krokiem krowy, gdyż w tym pasterskim plemieniu ceni się piękno tych zwierząt wyżej niż piękno kobiece. Można by sądzić, że jędrne piersi będą w każdej kulturze uznawane za ideał. Otóż nie. Według plemion Baczoko i Aszanti nie sprzyjają one płodności, więc młode dziewczęta przewiązują je rzemieniem. Jeśli szybko nie stracą jędrności – nie mają szans znaleźć męża.

Agnieszka Bukowczan-Rzeszut
Ilość wyświetleń: 8160

Powiązane artykuły


Google+ Obserwuj w Google+