Peeling enzymatyczny różni się przede wszystkim konsystencją. Nie posiada drobinek ścierających, jest mnie tłusty – ma lekką formułę. W tubce zawarte są enzymy roślinne, które wnikają w skórę, dzięki czemu rozpuszczają połączenia międzykomórkowe i usuwają martwy naskórek. Słyszałaś o papainie uzyskiwanej z papai lub bromelainie otrzymywanej z ananasa? To właśnie najpopularniejsze roślinne enzymy.

Plus, minus …
Tego typu preparat zapewni ci delikatne złuszczenie, bez podrażnień, nie rozsieje również zmian trądzikowych po całej twarzy. Enzymy zawarte w peelingu enzymatycznym są w niewielkim stężeniu, dlatego nie masz się co obawiać, że zaszkodzą one twojej skórze. Najlepiej stosuj peeling 2 razy w tygodniu, jeżeli masz skórę tłustą czy mieszaną, natomiast przy suchej, wrażliwej wystarczy zastosować go raz w tygodniu. Jest to kosmetyk przede wszystkim dla osób, które zmagają się z nadwrażliwością skóry, walczą z trądzikiem, mają cerę naczynkową i alergiczną.

W gabinecie
Jeżeli zamierzasz wybrać się do gabinetu i skosztować zabiegu z użyciem enzymatycznego preparatu, musisz wiedzieć, że użyty zostanie produkt o zdecydowanie większej ilości enzymów. Zapytaj się lekarza dermatologa, czy zaleca ci użycie tego rodzaju peelingu. Być może twoja skóra potrzebuje całkiem innego złuszczenia, np. mocniejszego lub o innym składzie.

Jak stosować?
Wydawałoby się to prostą czynnością. Wpierw oczyść twarz, a następnie nałóż peeling enzymatyczny. Niektórzy producenci tego kosmetyku zalecają nakładanie go na wilgotną skórę. Istotne jest to, byś nie wcierała tego specyfiku – wklep go i pozostaw, by aktywne substancje zaczęły działać. Zwróć uwagę na czas, jaki zaleca dana marka produktu, którego używasz. Rozbieżności są spore. Mogą być to 3 minuty, a niekiedy nawet 20. Zdarzają się i takie specyfiki, które wymagają nałożenia ich na całą noc i zmycia ich dopiero nad ranem.

Jakie efekty?
Z pewnością wygładzisz naskórek, zmniejszysz pory, przy regularnym stosowaniu wyeliminujesz wszelkie niedoskonałości. Być może w trakcie nakładania odczujesz pewien dyskomfort (lekkie pieczenie), ale powinien on minąć po zaledwie kilku minutach. Skóra może być lekko zaczerwieniona. Staraj się od razu po takiej enzymatycznej „maseczce” nie wystawić się na słońce. Nie zrażaj się tymi drobnymi niedogodnościami, to jeden z tych kosmetyków, który jest naprawdę bezpieczny.

Za pierwszym razem polecam zastosować delikatny peeling dla cery wrażliwej. Kiedy już sprawdzisz jego działanie i zauważysz pierwsze korzyści, z łatwością przygotujesz swoją skórę na ciepłe dni.

Jarosława Wylotek