
Wyspa pachnąca goździkami
Gdy patrzymy na zdjęcia Zanzibaru od razu myślimy „To nie może być prawda. To na pewno Photoshop.”, ale jesteśmy w wielkim błędzie, te plaże ze śnieżnobiałym piaskiem i cudownie błękitna woda naprawdę istnieją!
www.goafrica.about.com
Zanzibar jest autonomicznym terytorium Tanzanii, stolica wyspy od wieków pełni funkcję portu przeładunkowego na trasie żeglugi z Półwyspu Arabskiego i Indyjskiego do Afryki. Mieszanka kultury afrykańskiej i arabskiej sprawia, że na wyspie spotkamy zarówno muzułmanów, rastafarian, jak i hindusów.
Wysiadając z promu lub samolotu na Zanzibarze od razu możemy poczuć zapach goździków. Wyspa słynie z eksportu przypraw, w szczególności goździków, a pachnące kwiatowe pola ciągną się aż po horyzont.
Inną charakterystyczną cechą Zanzibaru jest muzyka. We wszystkich barach i restauracjach słychać muzykę tylko jednego zespołu – Queen. W ten sposób mieszkańcy wyspy kultywują pamięć najsłynniejszego Zanzibarczyka XX wieku, Freddiego Mercury’ego.
Najpiękniejsze miejsce na Ziemi
Błękitna woda, białe plaże i wiecznie uśmiechnięci mieszkańcy sprawiają, że Zanzibar jest idealnym miejscem na wakacyjny relaks. Luksusowe hotele i SPA, położone na wybrzeżu, idealnie komponują się z rajskim otoczeniem, a swoim gościom zapewniają spokój, dyskrecję i obsługę na najwyższym poziomie.
Na północno-wschodnim wybrzeżu wyspy, w pobliżu miasta Ras Nungwi, znajduje się hotel Essgue Zalu. Luksusowy hotel i SPA oferuje swoim gościom pobyt w elegancko wyposażonych domkach położonych nad samym brzegiem oceanu. W hotelowym SPA możemy poddać się autorskim rytuałom relaksacyjnym i upiększającym.
buzzraid.com
Jednym z nich jest rytuał Earth, powstały z połączenia tradycji afrykańskich i indyjskich. Pierwszym etapem rytuału jest pobyt w łaźni parowej, po którym następuje oczyszczenie ciała za pomocą tradycyjnej peelingującej szczotki. Po oczyszczeniu skóry, przychodzi czas na masaż wykonywany z użyciem aromatycznych olejków. Ostatnim etapem rytuału jest tradycyjny, indyjski masaż głowy, który wprowadza nasz umysł w stan głębokiego relaksu. Cały rytuał trwa dwie godziny i zapłacimy za niego 210$
preferredhotelgroup.com
Po relaksującym masażu, wizycie w saunie i kąpieli w błękitnej wodzie Oceanu Indyjskiego, warto usiąść na tarasie hotelowego domku i popatrzeć na piękny zachód słońca. Rajskie otoczenie i przemili ludzie sprawią, że nie będziemy chcieli wracać do domu.
Karolina Brzeska