Dla duszy
Jazda na rowerze jest formą rekreacji. Powolna wycieczka po mieście lub okolicach pozwala odciąć się nam od trudów dnia codziennego. Wybierając się ze znajomymi czy rodziną poza miasto mamy okazję poznać nieznane nam dotąd okolice i świetnie się przy tym bawić. Mówi się, że samemu jedzie się szybciej, ale z bliskimi dociera się dalej.

Dla ciała
Rower nie tylko pozwala przemieścić się z miejsca na miejsce korzystając ze świeżego powietrza. To także świetny trening aerobowy, który pozwala spalić nadmiar tkanki tłuszczowej i zamienić ją w mięśnie. Pozbędziesz się także cellulitu. Dzięki regularnym jazdom nasze nogi staną się zgrabne. Oczywiście musisz pamiętać o odpowiednim jej dawkowaniu inaczej twoje nogi zaczną przypominać nogi profesjonalnych kolarzy. Dzięki jazdom wzmocnisz biodra, mięśnie grzbietu i brzucha, a niezbyt rozciągnięte i zwiotczałe mięśnie nabiorą sprężystości.

Mięśnie w ruch!
Choć tego nie odczuwasz pracują także mięśnie grzbietu i rąk, dzięki czemu nie tylko je wzmacniasz lecz pracujesz też nad ich ogólnym rozwojem. Jeżdżąc na rowerze podnosisz sprawność całego układu mięśniowego, poprawiasz funkcjonowanie układu oddechowego (dotleniasz organizm co wpływa też na poprawę twojej skóry) i układu krążenia (zapobiega to zakrzepom i powstawaniu żylaków), a także zwiększasz wydatek energetyczny organizmu. Dodatkowym plusem jest to, że rower nie obciąża układu kostnego.


Godzinna jazda w wolnym tempie to utrata nawet 300 kcal, zaś zwiększając tempo możesz spalić nawet 600 kcal czyli tyle samo co podczas biegania.

Jeżeli dawno nie jeździłaś na rowerze nie wybieraj się na samym początku w dalekie trasy. Najpierw jedź wolny tempem i blisko domu. Potem stopniowo zwiększaj tempo i dystans. Pamiętaj też o rozgrzewce przed każdą jazdą, by zapobiec zakwasom.

Dorota Szeliga