Kosmetyka ciała
12 październik 2012
Mimo, że ma go prawie każda kobieta, wciąż nie możemy się z nim pogodzić. Dlatego szukamy skutecznego sposobu jego wyeliminowania. Czy antycellulitowe rajstopy nam w tym pomogą?
Cellulit, czyli tak zwana pomarańczowa skórka pojawia się u kobiet po okresie dojrzewania. Jest to, krótko mówiąc, nieprawidłowe rozmieszczenie tkanki tłuszczowej. Nieestetyczne nierówności pojawiają się głównie na udach i pośladkach, ale dosyć często „dopadają” też brzuch, łydki, ramiona. Przyczyny są najczęściej złożone: zła dieta, braku ruchu, uwarunkowania genetyczne, problemy z gospodarką hormonalną, zaburzenia w funkcjonowaniu układu krążenia... Cellulit nie prowadzi do żadnych poważniejszych schorzeń, jest to jednak problem estetyczny, który spędza sen z powiek kobietom na całym świecie.

Do arsenału środków, które mają nam pomóc zwalczać pomarańczową skórkę dołączyły ostatnio antycellulitowe rajstopy. W Anglii w 2009 roku hitem stały się rajstopy firmy Scala. Przetestowała je Julie Penfold, dziennikarka współpracująca z serwisem internetowym So Feminine. Nosiła je przez tydzień, około 12 godzin dziennie. Po upływie tego czasu zauważyła pozytywne zmiany na swoich udach. Efekt był dla niej bardzo zaskakujący, ponieważ do eksperymentu podchodziła sceptycznie. Rajstopy tej firmy wykonane są ze specjalnej mikrofibry. Do jej struktury dodano aktywne kryształy, które poprawiają ukrwienie skóry, wzmagają drenaż limfatyczny i zwiększają przemianę materii. Rajstopy w 2009 roku kosztowały 15 funtów.

W podobny sposób działają rajstopy By Cellulite firmy Gatta, które pojawiły się na polskim rynku pod koniec 2011 roku. Zawierają specjalne włókna z mineralnymi substancjami aktywnymi, które stymulują komórkową przemianę materii za pomocą głębokich promieni podczerwonych i poprawiają ukrwienie skóry. Aby zobaczyć efekt, rajstopy trzeba nosić minimum przez miesiąc po 6-8 godzin dziennie. Plusem jest to, że właściwości rajstop nie znikają nawet po wielokrotnym praniu. Dostępne są w kolorze czarnym, szarym, grafitowym i beżowym. Występują w grubości 50 DEN. Niedawno je zakupiłam i muszę przyznać, że są bardzo wytrzymałe. Minusem jest to, że nie można ich założyć do krótkich szortów czy spódniczki, ponieważ góra wyraźnie różni się od dołu. Część „majtkowa” jest ciemniejsza. Kosztują 28, 90 zł.

Nieco droższe są antycellulitowe rajstopy marki Lifestyle’s. Kosztują 38 zł (w sklepie internetowym pomaranczka.pl) i, jak wynika z opakowania, zaprojektowała je Ewa Minge. Rajstopy wykonane są w technologii Lycra 3D i uzbrojone w mikromasaż antycellulitowy. Szyte są szwem płaskim, ich grubość to 60 denier. Mają bawełniany klin i, jak twierdzi producent, zawierają ekstrakt z aloesu, dzięki któremu są antyalergiczne i antyseptyczne. Ich Ph jest zbliżone do Ph skóry człowieka. Podobno pobudzają krążenie w kończynach dolnych, zapobiegając zastojom krwi w żyłach i obrzękom. Producent zapewnia, że są trwałe i komfortowe.

Antycellulitowe rajstopy oferuje też włoska marka Levante. Rajstopy te charakteryzują się zróżnicowanym natężeniem nacisku na skórę. Jak twierdzi producent są wyjątkowo elastyczne za sprawą podwójnie oplatanej lycry. Są także jedwabiste w dotyku. Mają płaskie szwy, mały, bawełniany klin i wzmocnioną linię palców. Odpowiedni stopień ucisku zapobiega powstawaniu obrzęków i cellulitu. Przynoszą ulgę zmęczonym nogom. Dostępne są aż w 14 kolorach. Grubość 30 denier. Kosztują 28,97 zł.

Kobiety na forach internetowych do rajstop antycellulitowych podchodzą sceptyczne. „Nie wierzę i nie mam zamiaru próbować”, „Nie wierze w takie bajeczki” – piszą. Rzeczywiście, nie ma co wierzyć, że rajstopy rozprawią się za nas z cellulitem. Bez odpowiedniej diety, pielęgnacji i codziennej dawki ruchu nigdy nie się nie zmniejszy. Piszę „zmniejszy”, ponieważ wbrew temu, co próbują nam wmówić producenci różnych magicznych produktów, nigdy nie pozbędziemy się cellulitu całkowicie. Pozwolę sobie przytoczyć wypowiedź dr Molly Wanner, wykładowcy dermatologii w Harvard Medical School dla New York Timesa sprzed trzech lat: „W tej chwili nie istnieje żadna wybitna kuracja cellulitu.” Nic się nie zmieniło. Dostępne są różne metody walki z pomarańczową skórką. Musimy jednak pogodzić się z tym, że jak na razie pomagają one jedynie zmniejszyć jej widoczność. Żadna z nich nie zlikwiduje jej całkowicie.

Agata Końko
Ilość wyświetleń: 4896

Powiązane artykuły


Google+ Obserwuj w Google+