Dla jednych noszenie soczewek to niesamowita wygoda, dla innych, sposób ich zakładania, to niczym kadr z horrorów. Trudno jednak nie docenić ich licznych zalet przy stosunkowo minimalnych wadach. Wygoda i komfort Zaparowane szkła, oprawki ugniatające uszy i ciągle, złośliwie zsuwające się z nosa w najmniej odpowiednim momencie. Do tego świat zamknięty w sztywne ramki i szkła wymagające nieustannego czyszczenia. Z tym wszystkim możemy pożegnać się raz na zawsze decydując się na soczewki kontaktowe. Ich noszenie nie boli, są dyskretne i niewidoczne. Nadają się do czytania z bliska jak i analizy krajobrazu z daleka. Co najważniejsze, dają niczym nie ograniczone pole widzenia i są praktycznie niezbędne w niektórych dziedzinach sportowych (piłka nożna, pływanie czy karate) i profesjach (chirurg czy fotograf). Działają korzystnie na naszą psychikę, bo pełne pole widzenia daje nam poczucie komfortu, kontroli otaczającej nas rzeczywistości oraz bezpieczeństwa. Według statystyk kobiety noszące soczewki zamiast okularów twierdzą, że wyglądają bardziej aktywnie i dynamicznie (52%), czują się bardziej wyluzowane i atrakcyjne (62%). Rezygnują z okularów ponieważ soczewki podnoszą ich samooceną i pozwalają zachować naturalny wygląd. Nie zapominajmy, że dzięki kontaktom okularnicy również mogą cieszyć się okularami przeciwsłonecznymi, a kolorowe soczewki dają możliwość zmiany koloru spojrzenia.

Nie dla leniwych
Z pewnością codzienne ich zakładanie, płukanie w płynie oraz zdejmowanie może drażnić. Musimy pamiętać by zawsze mieć przy sobie chociaż odrobinę płynu pielęgnacyjnego na wypadek konieczności przemycia soczewki. Sporadycznie mogą powodować podrażnienia, alergie lub wysuszenie oczu, stąd czasem konieczność stosowania kropli nawilżających. Wciąż wielkim minusem jest ich wysoka cena.

Dla wielu z nas soczewki są niezaprzeczalnie najlepszym i najwygodniejszym rozwiązaniem. Dla tych, które wciąż upierają się przy okularach możemy tylko powiedzieć, że świat bez oprawek wygląda znacznie piękniej…

Sabina Słowińska