Kosmetyka twarzy
31 październik 2012
Większość kobiet marzy o pełnych, czerwonych ustach, takich jak u Angeliny Jolie. Niestety nie każdą z nas natura obdarzyła ponętnymi wargami, na szczęście producenci kosmetyków wyszli naprzeciw naszym oczekiwaniom i stworzyli ossstre błyszczyki i szminki.
Ostre papryczki chilli i pieprz Cayenne możemy znaleźć nie tylko w kuchni, w drogeriach kupimy błyszczyki i szminki z dodatkiem tych popularnych przypraw. Żeby zrozumieć to dziwne zastosowanie ostrych dodatków w kosmetyce, musimy wiedzieć, czym jest kapsaicyna.

Kapsaicyna to związek chemiczny, odpowiedzialny za ostry smak żywności. Gdy jemy ostre curry nagle zaczynamy się pocić i robi nam się gorąco, tak właśnie działa ten związek, podwyższa temperaturę ciała i rozszerza naczynia krwionośne.

Do pomiaru stężenia tego alkaloidu, stworzona została specjalna skala zwana skalą Scoville’a lub skalą ostrości. Według piętnastostopniowej skali, piętnastym, najostrzejszym smakiem na świecie jest czysta kapsaicyna, która jest tak ostra, że może spowodować śmierć u osób chorych na astmę lub inne choroby układu oddechowego. Wykorzystywane w kuchni i kosmetykach dodatki, takie jak pieprz Cayenne i chilli, plasują się na piątym i trzecim miejscu na skali Scoville’a.
 

fot. www.ausphotography.net.au

Kapsaicyna, zastosowana w błyszczykach powiększających usta, rozszerza naczynia krwionośne warg, dzięki czemu stają się one bardziej pulchne i czerwone. To właśnie ostre dodatki w błyszczyku sprawiają, że po jego nałożeniu czujemy ciepło i lekkie mrowienie.

Kremy na bóle reumatyczne, zawierające kapsaicynę dostępne w aptekach, możemy też stosować do ujędrniania policzków. Po posmarowaniu twarzy, rozrobioną z wazeliną maścią, nasze policzki podniosą się i zarumienią. Jak widać, stosowanie papryki i pieprzu nie jest tylko domeną kucharzy. Osoby wyczulone na smak ostry, powinny stosować kosmetyki z kapsaicyną dopiero po przeprowadzeniu na skórze „testu ostrości”, żeby sprawdzić czy kosmetyk nie jest dla nas zbyt palący.
Ilość wyświetleń: 6172

Powiązane artykuły


Google+ Obserwuj w Google+