Kosmetyki tak jak pożywienie mają swoją datę ważności. Kiedy mleko skwaśnieje, a chleb spleśnieje, wyrzucamy je. Niestety wobec kosmetyków jesteśmy bardzo wyrozumiałe i używamy ich nawet gdy termin ważności dawno już minął. Tymczasem przeterminowany kosmetyk stanowi dla Twojej skóry spore zagrożenie. W najlepszym przypadku traci on swoje pierwotne właściwości. Jednak dużo bardziej niebezpieczne są reakcje chemiczne, które zachodzą pomiędzy składnikami przeterminowanego preparatu.

Jak odczytać datę ważności?
Na kosmetykach znajdziemy dwa rodzaje oznaczeń dotyczących ich przydatności do użycia. Pierwsze z nich to tradycyjna data, podobna do tych na opakowaniach produktów spożywczych. Drugim oznaczeniem jest tzw. „słoiczek”, czyli symbol przypominający opakowanie kosmetyku. W jego wnętrzu producenci umieszczają cyfrę, która informuje nas przez ile miesięcy po otwarciu kosmetyk zachowuje swoje właściwości. Nawet, jeśli gołym okiem nie widzimy zmian w produkcie po przekroczeniu tego terminu, to w strukturze chemicznej kremu czy podkładu mogło już dojść do zmian, które w znacznym stopniu wpływają na ich sposób działania i bezpieczeństwo stosowania.

Przykre konsekwencje
Przeterminowanych kosmetykach powstają zupełnie nowe związki, przez które krem i perfumy mogą podrażnić skórę, spowodować pojawienie się wysypki i zaczerwienienie a także uczulić. Pomadki i błyszczyki mogą spowodować stany zapalne skóry wokół ust. Oczy to obszar twarzy, o który trzeba szczególnie dbać, bo ich infekcje mogą być bolesne i długotrwałe. Przeterminowane tusze do rzęs czy cienie do powiek mogą doprowadzić do łzawienia oczu, osłabienia rzęs, podrażnienia, pieczenia a nawet do zapalenia spojówek.


Kiedy termin nie mija, a kosmetyk wygląda inaczej…
Nie sugerujmy się jedynie datą przydatności produktu z jego opakowania. Zaniepokoić nas powinna sytuacja, kiedy kosmetyk zmienia kolor i zapach, rozwarstwia się, zmiana gęstość, mętnieje lub pojawiają się w nim grudki i osad. W takiej sytuacji również nie powinnaś dalej używać kosmetyku. Pamiętaj, że skórę masz tylko jedną!

Justyna Cachel