Dzikie winogrona niemal 7 tysięcy lat temu odkryli Persowie. Ze starożytnego Egiptu i Babilonii trafiły one do Grecji, gdzie zaczęto wyrabiać z nich wino. Do Polski winogrona zostały w XIII wieku sprowadzone przez Krzyżaków.
 

fot. argophilia.com

Z kosmetycznych zalet wina korzystała już Kleopatra, swą cudowna cerę zawdzięczała maseczkom ze sproszkowanego alabastru zmieszanego z winem. W starożytności Rzymianki zbierały osad z naczyń, w których przechowywano wino i nacierały nim twarze. Średniowieczne arystokratki mieszkające we Francji z miąższu winogron robiły okłady na skórę, a twarz oczyszczały octem winnym. Angielska królowa Maria Stuart, do mycia twarzy używała najlepszych i najdroższych gatunków win. Prawdziwy boom na produkty kosmetyczne z ekstraktem z winorośli zapoczątkowało odkrycie w latach 90 XX wieku polifenoli.

W krajach Europy Zachodniej winoterapia jest powszechnie stosowana, w Polsce nadal zabiegi kosmetyczne oparte na produktach z ekstraktem z wina, winogron, czy winne kąpiele nadal są rarytasem.

Wino zamiast wody

Kąpiel w winie wykonuje się zwykle w drewnianej bali, czy specjalnej wannie do masażu. Do przygotowanej, ciepłej wody, dodaje się ok. 1l wina (zwykle czerwonego) oraz np. owoce winorośli, liście, czy sam miąższ z winogron. Winna kąpiel kosztuje ok.150-200zł.

Wino zawiera wiele pierwiastków m.in. cynk, magnez, potas, sód, witamin np. z grupy B (tiamina, ryboflawina, kwas pantotenowy), oraz związków chemicznych np. polifenole, flawonoidy, antocjany korzystnych dla skóry.

Kąpiel w winie zapewnia ochronę przed wolnymi rodnikami, zapobiega powstawaniu zmarszczek, ochroni skórę przed procesami starzenia. Ponad 20-krotnie silniejsze jest przeciwrodnikowe działanie polifenoli zawartych w winie od witaminy C, czy E. Taki zabieg jest odpowiedni, więc zwłaszcza dla skóry dojrzałej. Wspomaga syntezę kolagenu, przez co utrzymywać się będzie jej jędrność i sprężystość.

Wino pobudza krążenie krwi, stymuluje metabolizm, zadziała hamująco na rozwój tkanki tłuszczowej i zwiększa spalanie tłuszczu. Winoterapia idealna jest, więc także w walce z cellulitem i zbędnymi kilogramami.

„Napój bogów” eliminuje toksyny (zanieczyszczenia i nadmiar sebum) z komórek, oczyszcza skórę, wspomaga walkę z trądzikiem, wypryskami. Ponadto łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia, działa ściagająco i przeciwzapalnie. Ogranicza również zatrzymywanie wody w tkankach, chroniąc skórę przed powstawaniem obrzęków.

Dzięki kąpieli w winie skóra będzie rozświetlona, bardziej napięta, nawilżona i wygładzona, będzie wyglądała zdecydowanie młodziej.

Kąpieli w winie powinny jednak unikać osoby z alergią na winogrona, osoby młode i te z bardzo wrażliwą skórą. Zabieg taki jest nieodpowiedni dla osób z infekcjami, chorobami układu krążenia, stanami zapalnymi skóry, czy opryszczką.

Winna kąpiel prócz zbawiennego działania na skórę, rozluźnia i odpręża cały organizm. A jeśli przy kąpieli uraczymy się kieliszkiem wina korzystnie wpłyniemy również na nasze zdrowie.

Anna Pytel