Zdrowie

14 październik 2012
Nie jest to tajemnicą, że nic tak nie poprawia kobiecie nastroju jak...wydawanie. Uwielbiamy zakupy, zabiegi upiększające, wieczorne wyjścia na kolację. Niestety nasze fundusze zwykle są ograniczone wobec czego jesteśmy zmuszone z czegoś rezygnować. Gorzej jednak, gdy pokusa okaże się silniejsza.
W połowie miesiąca orientujemy się, że budżet jest poważnie naciągnięty a wydatki zdają się nie mieć końca. Co więc robić, gdy wtedy znajdziemy na wyprzedaży prześliczne buty przecenione o 70 %? Jak zarządzać budżetem w racjonalny sposób jednocześnie pozwalając sobie na przyjemności? Oto kilka zasad, które pomogą Ci pogodzić wydawanie z oszczędzaniem.
1. Określ swój budżet. Nie da się zarządzać pieniędzmi nie wiedząc ile tak naprawdę ich jest. Każdy miesiąc rządzi się swoimi prawami wobec czego niezbędne jest spisanie wydatków przewidzianych na nadchodzący miesiąc. W grudniu kupujemy gwiazdkowe prezenty, w czerwcu bikini. Wszystko to dokładnie zanotuj w swoim biznes planie. Najlepiej zawyżyć przewidziany wydatek na wypadek gdyby wpadło Ci w oko coś z droższej kolekcji. Zsumuj miesięczną opłatę za czynsz, rachunki oraz przewidziane wydatki. Wówczas będziesz dokładnie wiedziała ile zostało Ci na tak zwane `roztrwonienie`.
2. Nie przepłacaj. Nikt nie lubi tracić pieniędzy niezależnie od tego ile ich ma. W dużej mierze bezmyślne wydawanie sprawia, że znajdujemy się w finansowym krachu. W związku z tym przed każdym zakupem zastanów się czy rzeczywiście tego potrzebujesz. Chwilowa zachcianka po pewnym czasie mija a wydanych pieniędzy często nie da się odzyskać. Zastanów się, czy ten sam produkt możesz znaleźć w innym miejscu po niższej cenie. Porównaj ceny w konkurencyjnych butikach, przejrzyj oferty sklepów internetowych. Warto również zaglądać do second handów. Ceny potrafią być naprawdę różne. Czasem warto poświęcić trochę więcej czasu bo to sprzyja Twojemu portfelowi.
3. Cierpliwości. Nie rzadko jest tak, że zakochamy się w niebotycznych szpilkach z najnowszej kolekcji o równie wysokiej cenie. Najchętniej popędziłybyśmy do kasy nie zastanawiając się czy możemy sobie pozwolić na taki wydatek w tym miesiącu. Czasem warto odłożyć zakup na później. Drogie rzeczy nie znikają ze sklepowych półek tak szybko jak te na wyprzedażach. Coś, co w jednej chwili wydaje się być najpiękniejsze na świecie, z czasem przestaje zachwycać. Jeżeli tydzień później zupełnie zapomniałaś złotych szpilkach, bardzo dobrze zrobiłaś zwlekając z ich zakupem. Jeżeli wziąć nie możesz przestać o nich myśleć- pędź do sklepu.
4. Grosz do grosza. Odkładanie małych sum jest właściwe nieodczuwalne a naprawdę potrafi podratować budżet. Nie chodzi wcale o skarbonkę świnkę (choć to również nie jest taki zły pomysł). Zamiast rezygnować z przyjemności zastąp ją czymś tańszym. Wychodząc do kawiarni z przyjaciółkami zamów szklankę wody zamiast Late Machiatto z syropem. Przy okazji unikniesz zbędnych kalorii. W kinie odpuść sobie popcorn, zamiast wyjścia do kosmetyczki zafunduj sobie domowe Spa, jedzenie na mieście zastąp samodzielnie przyrządzoną sałatką. Po kilku dniach zorientujesz się, że pomimo tego, iż dochodów nie przybywa wystarcza Ci na coraz więcej.
Która z nas nie marzy o ucieczce na tropikalną wyspę otoczoną błękitnym oceanem? Jedynym zajęciem byłoby wówczas dbanie o to, czy opalenizna jest równomierna. Ale uwierz – brak zajęcia potrafi być niesamowicie męczący. Praca jest niezwykle ważna w życiu każdego człowieka. Podnosi poczucie własnej wartości, sprawia, że czujemy się zadowolone z siebie. Warto jednak zastanowić się dlaczego chcemy zarabiać, co właściwie dają nam pieniądze. Człowiek jest najszczęśliwszy wtedy, kiedy ma jakiś cel. Jeżeli nie przyświeca nam żadna idea, nie będziemy czuły się spełnione. Dobrze, jeżeli to nie pieniądze motywują nas do działania a chęć niezależności. Chcąc wziąć życie we własne ręce trzeba mieć swój kapitał. Bez tego niestety nie da się funkcjonować. Gdy określimy sobie cel, który motywuje nas do pracy, dużo łatwiej będzie zarabiać. Warto zapamiętać, że poczucie szczęścia daje nam praca, która pochłania naszą uwagę jednocześnie będąc wyzwaniem.
Patrycja Bukowska
współautorka bloga: Siostry Bukowskie
1. Określ swój budżet. Nie da się zarządzać pieniędzmi nie wiedząc ile tak naprawdę ich jest. Każdy miesiąc rządzi się swoimi prawami wobec czego niezbędne jest spisanie wydatków przewidzianych na nadchodzący miesiąc. W grudniu kupujemy gwiazdkowe prezenty, w czerwcu bikini. Wszystko to dokładnie zanotuj w swoim biznes planie. Najlepiej zawyżyć przewidziany wydatek na wypadek gdyby wpadło Ci w oko coś z droższej kolekcji. Zsumuj miesięczną opłatę za czynsz, rachunki oraz przewidziane wydatki. Wówczas będziesz dokładnie wiedziała ile zostało Ci na tak zwane `roztrwonienie`.
2. Nie przepłacaj. Nikt nie lubi tracić pieniędzy niezależnie od tego ile ich ma. W dużej mierze bezmyślne wydawanie sprawia, że znajdujemy się w finansowym krachu. W związku z tym przed każdym zakupem zastanów się czy rzeczywiście tego potrzebujesz. Chwilowa zachcianka po pewnym czasie mija a wydanych pieniędzy często nie da się odzyskać. Zastanów się, czy ten sam produkt możesz znaleźć w innym miejscu po niższej cenie. Porównaj ceny w konkurencyjnych butikach, przejrzyj oferty sklepów internetowych. Warto również zaglądać do second handów. Ceny potrafią być naprawdę różne. Czasem warto poświęcić trochę więcej czasu bo to sprzyja Twojemu portfelowi.
3. Cierpliwości. Nie rzadko jest tak, że zakochamy się w niebotycznych szpilkach z najnowszej kolekcji o równie wysokiej cenie. Najchętniej popędziłybyśmy do kasy nie zastanawiając się czy możemy sobie pozwolić na taki wydatek w tym miesiącu. Czasem warto odłożyć zakup na później. Drogie rzeczy nie znikają ze sklepowych półek tak szybko jak te na wyprzedażach. Coś, co w jednej chwili wydaje się być najpiękniejsze na świecie, z czasem przestaje zachwycać. Jeżeli tydzień później zupełnie zapomniałaś złotych szpilkach, bardzo dobrze zrobiłaś zwlekając z ich zakupem. Jeżeli wziąć nie możesz przestać o nich myśleć- pędź do sklepu.
4. Grosz do grosza. Odkładanie małych sum jest właściwe nieodczuwalne a naprawdę potrafi podratować budżet. Nie chodzi wcale o skarbonkę świnkę (choć to również nie jest taki zły pomysł). Zamiast rezygnować z przyjemności zastąp ją czymś tańszym. Wychodząc do kawiarni z przyjaciółkami zamów szklankę wody zamiast Late Machiatto z syropem. Przy okazji unikniesz zbędnych kalorii. W kinie odpuść sobie popcorn, zamiast wyjścia do kosmetyczki zafunduj sobie domowe Spa, jedzenie na mieście zastąp samodzielnie przyrządzoną sałatką. Po kilku dniach zorientujesz się, że pomimo tego, iż dochodów nie przybywa wystarcza Ci na coraz więcej.
Która z nas nie marzy o ucieczce na tropikalną wyspę otoczoną błękitnym oceanem? Jedynym zajęciem byłoby wówczas dbanie o to, czy opalenizna jest równomierna. Ale uwierz – brak zajęcia potrafi być niesamowicie męczący. Praca jest niezwykle ważna w życiu każdego człowieka. Podnosi poczucie własnej wartości, sprawia, że czujemy się zadowolone z siebie. Warto jednak zastanowić się dlaczego chcemy zarabiać, co właściwie dają nam pieniądze. Człowiek jest najszczęśliwszy wtedy, kiedy ma jakiś cel. Jeżeli nie przyświeca nam żadna idea, nie będziemy czuły się spełnione. Dobrze, jeżeli to nie pieniądze motywują nas do działania a chęć niezależności. Chcąc wziąć życie we własne ręce trzeba mieć swój kapitał. Bez tego niestety nie da się funkcjonować. Gdy określimy sobie cel, który motywuje nas do pracy, dużo łatwiej będzie zarabiać. Warto zapamiętać, że poczucie szczęścia daje nam praca, która pochłania naszą uwagę jednocześnie będąc wyzwaniem.
Patrycja Bukowska
współautorka bloga: Siostry Bukowskie
Ilość wyświetleń: 4449
Polecane hotele
Powiązane artykuły