Pierwszym krajem na świecie, w którym pojawiły się tzw. nutrikosmetyki była Japonia. Obecnie mają już ugruntowaną pozycję w krajach Azjatyckich, a rynek tych produktów w Stanach Zjednoczonych i Europie zaczyna dopiero się rozwijać.

Nutri - czyli co?
Nutrikosmetyki występują w formie tabletek, kapsułek, saszetek do rozpuszczania w wodzie, ale i np. batoników, ciastek. Na skórę i włosy mają działać przeciwstarzeniowo i ochronnie. Zabezpieczać przed wolnymi rodnikami, promieniowaniem UV, wzmacniać włókna tworzące strukturę skóry (kolagen i elastynę), stymulować regenerację komórek, poprawiać elastyczność i jędrność skóry oraz dbać o to by utrzymany był w niej optymalny poziom nawilżenia. Ponadto zmniejszać wypadanie włosów, wzmacniać je, a co najważniejsze przywracać im zdrowy wygląd.
W odróżnieniu od działających powierzchniowo produktów kosmetycznych, nutrikosmetyki działając od wewnątrz, mają silniejszy wpływ na skórę właściwą oraz tkankę podskórną.

Zawierać one mogą m.in. witaminy (np. A, C, E, B, PP), mikroelementy, substancje antyoksydacyjne (np. polifenole, koenzym Q-10), filtry UV, ceramidy czy ekstrakty roślinne.


Nutrikosmetyki odpowiednie są dla osób, które mają problemy z włosami, skórą i paznokciami, osób palących papierosy, o ziemistej, poszarzałej cerze. Jeżeli stosujesz odpowiednio zbilansowaną dietę, prowadzisz aktywny tryb życia - nie ma potrzeby ich stosowania.
Ważne jest również, aby spożywanie takiej suplementacji skonsultować z lekarzem, w końcu produkty te sprzedawane są głównie w aptekach. Szczególnie należy pamiętać o tym, gdy np. zażywamy jakieś leki, tak, aby nie doprowadzić do przypadkowej, niechcianej interakcji.

Rynek nutrikosmetyków rozwija się małymi kroczkami, być może kiedyś całkowicie zastąpią one produkty kosmetyczne, bądź będą tylko chwilowym trendem.

Anna Pytel