Strefa gwiazd

28 sierpień 2014
Aktorka, którą możemy oglądać w najpopularniejszych polskich serialach "M jak miłość" i "Przyjaciółki", ale też na deskach teatru. Nam opowiedziała o ulubionych masażach tajskich, zabiegach ujędrniających i... ile tak naprawdę czasu spędza rano w łazience.
SPA&beauty Magazine: Obecnie młodym aktorom jest trudno wybić się i zdobyć popularność, a co za tym idzie mieć możliwość otrzymywania kolejnych, ciekawych propozycji zawodowych. Pani się udało. Było ciężko?
Agnieszka Sienkiewicz: W zawodzie pracuję już prawie 10 lat, wiec nic nie przyszło nagle. To gdzie jestem teraz to był długi proces. Od lat pracuje w teatrze, byłam na wielu castingach, kilka przegrałem, kilka wygrałam. Moja zawodowa droga była dość spokojna, ale też konsekwentna. Myślę, że teraz jestem o wiele dojrzalsza i mądrzejsza niż zaraz po skończeniu studiów, więc lepiej radzę sobie z tym wszystkim co się z moja praca wiąże.
SPA&beauty Magazine: Czy praca na planie zmieniła Pani podejście do własnego wizerunku medialnego?
Agnieszka Sienkiewicz: Niespecjalnie zastanawiam się nad moim wizerunkiem medialnym <śmiech> Jestem osoba bardzo emocjonalną i spontaniczną. Nie wymyślam siebie na potrzeby PR-owe. Udaje mi się zachować zdrowy dystans do tzw. show-biznesu. Traktuję go z przymrużeniem oka. Staram się też robić wszystko, by prasa skupiała się jedynie na mojej pracy. Życie rodzinne pragnę zachować tylko dla siebie. Zdaję sobie sprawę, że jako aktorka, jestem poddawana ciągłej ocenie, ale jako osoba prywatna nie chcę być obecna w publicznych dyskusjach. Raz sprzedaną prywatność trudno później odzyskać.
S&bM: W tym roku pojawiła się Pani na festiwalu w Międzyzdrojach. Czy polskie morze jest Pani ulubionym kierunkiem wakacyjnym?
A.S.: To może nie zabrzmi zbyt patriotycznie, ale jednak wolę trochę cieplejszą wodę <śmiech> Natomiast mazurskie jeziora jak najbardziej uwielbiam!
S&bM: A jakie są Pani sprawdzone sposoby na relaks?
A.S.: Ostatnio zakochałam się w masażu tajskim. Czasami pozwalam sobie na chwilę relaksu i oddaję się w ręce wspaniałych masażystek w salonie Similan. Jestem osobą, którą ciężko wyciszyć, tam mi się to udaje. Jestem kompletnie spacyfikowana i bardzo mi z tym dobrze.
S&bM: Ile czasu spędza Pani rano w łazience?
A.S.: Tylko tyle ile trzeba, żeby się wykąpać. Na co dzień nie maluję się i nie układam włosów, więc wystarcza mi parę minut. Poranek spędzam przy kawie i wiadomościach.
S&bM: Z jakich zabiegów korzysta Pani regularnie?
A.S.: Regularnie odwiedzam salon urody Santhiya. Korzystam tam z zabiegów ujędrniających na aparaturze icoon, stosuje je na ciało i twarz. No i zakochałam się w biopresie, czyli drenażu limfatycznym, który fantastycznie relaksuje i usuwa nadmiar wody z organizmu.
S&bM: Czy wybiera Pani czasem zabiegi tzw. inwazyjne?
A.S.: Nie korzystam z takich zabiegów. Jestem raczej zadowolona z tego co natura mi dała i akceptuję również swoje niedoskonałości. Staram się natomiast działać zapobiegawczo, stosować zabiegi ujędrniające, dbać o to co jem, ile śpię.
S&bM: Co Pani myśli o poprawianiu urody przez kobiety? I czy powinien to być temat tabu?
A.S.: Nie uważam, że powinien to być temat tabu, natomiast w moim odczuciu są to sprawy osobiste i nie powinny nikogo interesować i być poddawane ogólnej debacie. Każdy niech robi to na co ma ochotę. Nie zamierzam tego oceniać. Póki co nie czuje potrzeby, żeby ingerować w to jak wyglądam, o wiele ważniejsze od rozmiaru ust i ilości zmarszczek jest dla mnie to, co mam w głowie. Wolę skupiać się na tym. Uroda zawsze kiedyś przeminie. Mam nadzieje, że będę potrafiła spokojnie przyjmować zmiany jakie przyniesie czas.
S&bM: Zdecydowała się Pani na udział w kolejnej edycji „Tańca z gwiazdami. Dancing with the stars” – z którym tancerzem chciałaby Pani wystąpić w parze?
A.S.: Będę tańczyć ze Stefano Terrazzino :-)
S&bM: Seriale, show – są już kolejne plany zawodowe?
A.S.: Za chwilę wznawiamy próby do spektaklu „Kochanie na kredyt”. Do obsady dołączy Małgosia Pieczyńska i Przemek Sadowski. Jesień rzeczywiście będzie dla mnie bardzo intensywna - dwa seriale, dwa spektakle teatralne i telewizyjne show. Tak naprawdę cały ten rok był bardzo pracowity, ale cieszy mnie to, bo lubię mieć zapełniony grafik.
S&bM: Lubi Pani podróżować? I gdzie w tym roku planuje Pani urlop?
A.S.: Podróże to moja wielka pasja. W tym roku wakacje będą bardzo krótkie. Byłam już trzy dni w Armenii i teraz spędzę jeszcze trzy dni w Hiszpanii. I to by było na tyle. Ale mam nadzieje, że zimą to sobie odbiję i będę mogła wyjechać gdzieś na dłużej.
Dziękuję za wywiad.
Rozmawiała Pamela Stanisławska-Wieczorek
Agnieszka Sienkiewicz: W zawodzie pracuję już prawie 10 lat, wiec nic nie przyszło nagle. To gdzie jestem teraz to był długi proces. Od lat pracuje w teatrze, byłam na wielu castingach, kilka przegrałem, kilka wygrałam. Moja zawodowa droga była dość spokojna, ale też konsekwentna. Myślę, że teraz jestem o wiele dojrzalsza i mądrzejsza niż zaraz po skończeniu studiów, więc lepiej radzę sobie z tym wszystkim co się z moja praca wiąże.
SPA&beauty Magazine: Czy praca na planie zmieniła Pani podejście do własnego wizerunku medialnego?
Agnieszka Sienkiewicz: Niespecjalnie zastanawiam się nad moim wizerunkiem medialnym <śmiech> Jestem osoba bardzo emocjonalną i spontaniczną. Nie wymyślam siebie na potrzeby PR-owe. Udaje mi się zachować zdrowy dystans do tzw. show-biznesu. Traktuję go z przymrużeniem oka. Staram się też robić wszystko, by prasa skupiała się jedynie na mojej pracy. Życie rodzinne pragnę zachować tylko dla siebie. Zdaję sobie sprawę, że jako aktorka, jestem poddawana ciągłej ocenie, ale jako osoba prywatna nie chcę być obecna w publicznych dyskusjach. Raz sprzedaną prywatność trudno później odzyskać.
S&bM: W tym roku pojawiła się Pani na festiwalu w Międzyzdrojach. Czy polskie morze jest Pani ulubionym kierunkiem wakacyjnym?
A.S.: To może nie zabrzmi zbyt patriotycznie, ale jednak wolę trochę cieplejszą wodę <śmiech> Natomiast mazurskie jeziora jak najbardziej uwielbiam!
S&bM: A jakie są Pani sprawdzone sposoby na relaks?
A.S.: Ostatnio zakochałam się w masażu tajskim. Czasami pozwalam sobie na chwilę relaksu i oddaję się w ręce wspaniałych masażystek w salonie Similan. Jestem osobą, którą ciężko wyciszyć, tam mi się to udaje. Jestem kompletnie spacyfikowana i bardzo mi z tym dobrze.

photo Franek Bernady
S&bM: Ile czasu spędza Pani rano w łazience?
A.S.: Tylko tyle ile trzeba, żeby się wykąpać. Na co dzień nie maluję się i nie układam włosów, więc wystarcza mi parę minut. Poranek spędzam przy kawie i wiadomościach.
S&bM: Z jakich zabiegów korzysta Pani regularnie?
A.S.: Regularnie odwiedzam salon urody Santhiya. Korzystam tam z zabiegów ujędrniających na aparaturze icoon, stosuje je na ciało i twarz. No i zakochałam się w biopresie, czyli drenażu limfatycznym, który fantastycznie relaksuje i usuwa nadmiar wody z organizmu.
S&bM: Czy wybiera Pani czasem zabiegi tzw. inwazyjne?
A.S.: Nie korzystam z takich zabiegów. Jestem raczej zadowolona z tego co natura mi dała i akceptuję również swoje niedoskonałości. Staram się natomiast działać zapobiegawczo, stosować zabiegi ujędrniające, dbać o to co jem, ile śpię.
S&bM: Co Pani myśli o poprawianiu urody przez kobiety? I czy powinien to być temat tabu?
A.S.: Nie uważam, że powinien to być temat tabu, natomiast w moim odczuciu są to sprawy osobiste i nie powinny nikogo interesować i być poddawane ogólnej debacie. Każdy niech robi to na co ma ochotę. Nie zamierzam tego oceniać. Póki co nie czuje potrzeby, żeby ingerować w to jak wyglądam, o wiele ważniejsze od rozmiaru ust i ilości zmarszczek jest dla mnie to, co mam w głowie. Wolę skupiać się na tym. Uroda zawsze kiedyś przeminie. Mam nadzieje, że będę potrafiła spokojnie przyjmować zmiany jakie przyniesie czas.
S&bM: Zdecydowała się Pani na udział w kolejnej edycji „Tańca z gwiazdami. Dancing with the stars” – z którym tancerzem chciałaby Pani wystąpić w parze?
A.S.: Będę tańczyć ze Stefano Terrazzino :-)
S&bM: Seriale, show – są już kolejne plany zawodowe?
A.S.: Za chwilę wznawiamy próby do spektaklu „Kochanie na kredyt”. Do obsady dołączy Małgosia Pieczyńska i Przemek Sadowski. Jesień rzeczywiście będzie dla mnie bardzo intensywna - dwa seriale, dwa spektakle teatralne i telewizyjne show. Tak naprawdę cały ten rok był bardzo pracowity, ale cieszy mnie to, bo lubię mieć zapełniony grafik.
S&bM: Lubi Pani podróżować? I gdzie w tym roku planuje Pani urlop?
A.S.: Podróże to moja wielka pasja. W tym roku wakacje będą bardzo krótkie. Byłam już trzy dni w Armenii i teraz spędzę jeszcze trzy dni w Hiszpanii. I to by było na tyle. Ale mam nadzieje, że zimą to sobie odbiję i będę mogła wyjechać gdzieś na dłużej.
Dziękuję za wywiad.
Rozmawiała Pamela Stanisławska-Wieczorek
Ilość wyświetleń: 7279
Polecane hotele
Powiązane artykuły