Strefa gwiazd

25 marzec 2013
Topowa piosenkarka, której niejednokrotnie zarzucano poddawanie się radykalnym metamorfozom. Jaka Paulla jest naprawdę? I co medycyna estetyczna zmieniła w jej życiu?
P.: Jaki jest Pani sprawdzony sposób na relaks po ciężkim dniu?
Paulla: Zdecydowanie herbatka plus dobra książka, ewentualnie kieliszeczek mojego ulubionego koniaku Hennesey.
P.: A jakie są Pani ulubione kosmetyki?
Paulla: Mam bardzo wrażliwą, alergiczną skórę. Ze skłonnością do atopii i przesuszania, używam, więc przede wszystkim tzw. emolientów.
P.: Czy Pani popularność zmieniła spojrzenie na własny wizerunek?
Paulla: Oczywiście, że tak....wciąż jednak się uczę. Robię to metodą prób i błędów.
P.: Jak radzi Pani sobie z krytyką dotyczącą zmian w Pani wyglądzie?
Paulla: Moja babcia zwykła mawiać, że ludzie gadali, gadają i gadać będą.... Kompletnie nie przejmuję się tym. Wolę skupić się na pożytecznych sprawach (uśmiech).
P.: Jak Pani myśli, dlaczego Polacy tak bardzo lubią krytykować osoby publiczne?
Paulla: Myślę, że ogólnie lubimy krytykować, wylewać pomyje na innych, ponieważ ciężko jest cieszyć się szczęściem i powodzeniem innych.
P.: Czym dla Pani jest metamorfoza?
Paulla: Bardzo szerokim pojęciem związanym z dużymi zmianami. Nie tylko tymi zewnętrznymi, ale i tymi w środku, w głębi nas samych....
P.: Z jakich zabiegów korzysta Pani regularnie?
Paulla: No właśnie mam problem z regularnością, ponieważ wciąż brakuje mi czasu. Regularnie jednak robię manicure i pedicure, a także dbam o włosy (uśmiech).
P.: Czy ma Pani sprawdzone, „babcine” sposoby pielęgnacji ciała? I jakie?
Paulla: Zawsze do kąpieli dolewam troszeczkę oliwy z oliwek... skóra jest pięknie nawilżona. Polecam (śmiech).
P.: Czy korzystała Pani z zabiegów tzw. inwazyjnych?
Paulla: Mam duże skłonności do zmarszczek mimicznych, szczególnie wokół oczu, dlatego też wypełniam je. Poza tym wciąż pracuję twarzą śpiewając i można powiedzieć bardzo ja eksploatuję, co pogłębia jeszcze tę skłonność. Mam jednak swoich zaufanych lekarzy i kosmetyczki z Time Clinic w Warszawie, którzy pomagają mi dbać o wygląd i w tej materii zdaje się na nich. Przychodzę do kliniki i oni już wiedzą, jaki zabieg będzie dobry dla mnie i czego mi trzeba. Mam do nich ogromne zaufanie - to specjaliści w swojej dziedzinie, dlatego też oddaję się w ich ręce z zaufaniem.
P.: Czy uważa Pani, że kobiety bez skrępowania powinny korzystać z zabiegów medycyny estetycznej i chirurgii plastycznej?
Paulla: Wszystko jest dla ludzi przecież. Jeśli ktoś ma ochotę i możliwości to, dlaczego nie? Po to przecież to istnieje....dla nas, dla ludzi. Podstawą jest lekarz fachowiec i nasze zaufanie do niego.
P.: Co Pani myśli o poprawianiu urody przez kobiety? I czy powinien to być temat wstydliwy (tak jak jest do tej pory)?
Paulla: Nie wiem czy jest to temat tabu. Uważam, że dziś lekarz medycyny estetycznej jest dla wielu kobiet normą, tak jak ginekolog czy dentysta. Może tutaj wchodzi w grę bardziej hipokryzja? Ja osobiście cieszę się z istnienia medycyny estetycznej.....pomaga troszkę oszukać czas i ładnie dojrzewać, starzeć się.
P.: Czy uważa Pani, że w dzisiejszym świecie zadbany wygląd mężczyzny jest niezwykle ważny?
Paulla: Uważam, że wszystkie kobiety, bez wyjątku wolą mężczyzn zadbanych. Nie lubimy przecież brudasów i facetów niechlujnych, mężczyźni powinni dbać o siebie. Ja osobiście nie wytrzymałabym z facetem, który codziennie chodziłby po domu z maseczką na twarzy, robił manicure co 3 dni, farbował włosy i takie tam. To już dla mnie przesada i wydaje mi się to bardzo niemęskie....Mówiąc zadbany mężczyzna mam na myśli: czysty, pachnący, z białymi zębami, dobrze ostrzyżony, z zadbaną fryzurą.......
P.: Pani mąż jest modelem, jak dba o swój wygląd?
Paulla: Mąż bardzo lubi sport. Trenuje codziennie. To dla niego świętość. Tego mu zazdroszczę, ponieważ ja nie podzielam tej pasji i muszę się zmusić, by czasami pobiegać czy pogimnastykować się (śmiech). Ze sportów najbardziej lubię słodycze (śmiech).
Dziękuję za wywiad.
Paulla: Ja również. Mam nadzieję, że to nie ostatni raz! <śmiech>
Rozmawiała Jarosława Wylotek
Paulla: Zdecydowanie herbatka plus dobra książka, ewentualnie kieliszeczek mojego ulubionego koniaku Hennesey.
P.: A jakie są Pani ulubione kosmetyki?
Paulla: Mam bardzo wrażliwą, alergiczną skórę. Ze skłonnością do atopii i przesuszania, używam, więc przede wszystkim tzw. emolientów.
P.: Czy Pani popularność zmieniła spojrzenie na własny wizerunek?
Paulla: Oczywiście, że tak....wciąż jednak się uczę. Robię to metodą prób i błędów.
P.: Jak radzi Pani sobie z krytyką dotyczącą zmian w Pani wyglądzie?
Paulla: Moja babcia zwykła mawiać, że ludzie gadali, gadają i gadać będą.... Kompletnie nie przejmuję się tym. Wolę skupić się na pożytecznych sprawach (uśmiech).
P.: Jak Pani myśli, dlaczego Polacy tak bardzo lubią krytykować osoby publiczne?
Paulla: Myślę, że ogólnie lubimy krytykować, wylewać pomyje na innych, ponieważ ciężko jest cieszyć się szczęściem i powodzeniem innych.
P.: Czym dla Pani jest metamorfoza?
Paulla: Bardzo szerokim pojęciem związanym z dużymi zmianami. Nie tylko tymi zewnętrznymi, ale i tymi w środku, w głębi nas samych....
P.: Z jakich zabiegów korzysta Pani regularnie?
Paulla: No właśnie mam problem z regularnością, ponieważ wciąż brakuje mi czasu. Regularnie jednak robię manicure i pedicure, a także dbam o włosy (uśmiech).
P.: Czy ma Pani sprawdzone, „babcine” sposoby pielęgnacji ciała? I jakie?
Paulla: Zawsze do kąpieli dolewam troszeczkę oliwy z oliwek... skóra jest pięknie nawilżona. Polecam (śmiech).

photo/fakt.pl
P.: Czy korzystała Pani z zabiegów tzw. inwazyjnych?
Paulla: Mam duże skłonności do zmarszczek mimicznych, szczególnie wokół oczu, dlatego też wypełniam je. Poza tym wciąż pracuję twarzą śpiewając i można powiedzieć bardzo ja eksploatuję, co pogłębia jeszcze tę skłonność. Mam jednak swoich zaufanych lekarzy i kosmetyczki z Time Clinic w Warszawie, którzy pomagają mi dbać o wygląd i w tej materii zdaje się na nich. Przychodzę do kliniki i oni już wiedzą, jaki zabieg będzie dobry dla mnie i czego mi trzeba. Mam do nich ogromne zaufanie - to specjaliści w swojej dziedzinie, dlatego też oddaję się w ich ręce z zaufaniem.
P.: Czy uważa Pani, że kobiety bez skrępowania powinny korzystać z zabiegów medycyny estetycznej i chirurgii plastycznej?
Paulla: Wszystko jest dla ludzi przecież. Jeśli ktoś ma ochotę i możliwości to, dlaczego nie? Po to przecież to istnieje....dla nas, dla ludzi. Podstawą jest lekarz fachowiec i nasze zaufanie do niego.
P.: Co Pani myśli o poprawianiu urody przez kobiety? I czy powinien to być temat wstydliwy (tak jak jest do tej pory)?
Paulla: Nie wiem czy jest to temat tabu. Uważam, że dziś lekarz medycyny estetycznej jest dla wielu kobiet normą, tak jak ginekolog czy dentysta. Może tutaj wchodzi w grę bardziej hipokryzja? Ja osobiście cieszę się z istnienia medycyny estetycznej.....pomaga troszkę oszukać czas i ładnie dojrzewać, starzeć się.
P.: Czy uważa Pani, że w dzisiejszym świecie zadbany wygląd mężczyzny jest niezwykle ważny?
Paulla: Uważam, że wszystkie kobiety, bez wyjątku wolą mężczyzn zadbanych. Nie lubimy przecież brudasów i facetów niechlujnych, mężczyźni powinni dbać o siebie. Ja osobiście nie wytrzymałabym z facetem, który codziennie chodziłby po domu z maseczką na twarzy, robił manicure co 3 dni, farbował włosy i takie tam. To już dla mnie przesada i wydaje mi się to bardzo niemęskie....Mówiąc zadbany mężczyzna mam na myśli: czysty, pachnący, z białymi zębami, dobrze ostrzyżony, z zadbaną fryzurą.......
P.: Pani mąż jest modelem, jak dba o swój wygląd?
Paulla: Mąż bardzo lubi sport. Trenuje codziennie. To dla niego świętość. Tego mu zazdroszczę, ponieważ ja nie podzielam tej pasji i muszę się zmusić, by czasami pobiegać czy pogimnastykować się (śmiech). Ze sportów najbardziej lubię słodycze (śmiech).
Dziękuję za wywiad.
Paulla: Ja również. Mam nadzieję, że to nie ostatni raz! <śmiech>
Rozmawiała Jarosława Wylotek
Ilość wyświetleń: 8005
Polecane hotele
Powiązane artykuły