Dieta
30 grudzień 2013
Święta, święta i po świętach. Szkoda, że tego samego nie można powiedzieć o poświątecznych kilogramach. Nie wpadaj jednak w panikę, tylko wypróbuj kilka sprawdzonych rad i pozbądź się szybko niechcianego „nadbagażu”.
Na bożonarodzeniowym stole królują tłuste potrawy i wiele słodkich deserów. A połączenie węglowodanów z tłuszczami jest niekorzystne dla sylwetki, gdyż w pierwszej kolejności organizm trawi węglowodany, a tłuszcz dopiero w drugiej kolejności. I dodatkowe kilogramy przybywają nie wiedzieć kiedy.
A oprócz przeciążenia żołądka i wątroby, pojawia się złe samopoczucie. I to nie tylko z powodu nadprogramowych kilogramów.

Płynność
Dietetycy podkreślają, że głodówka jest jednym z najgorszych sposobów na pozbycie się poświątecznych kilogramów. Jeśli się głodzimy, to metabolizm wyhamowuje i szybko „doczekamy się” efektu jo-jo. Lepiej wprowadzić 5-cio posiłkowy rozkład dziennego żywienia, a 2 posiłki zamienić na płynne, czyli np. koktajle jogurtowo-owocowe na drugie śniadanie, czy soki z warzyw na podwieczorek.
Jeśli chcesz usprawnić proces trawienia i przy okazji pozbyć się uczucia przeciążenia żołądka wypróbuj herbatki ziołowe:
• z melisy – poprawia trawienie
• z kory kruszyny – działa przeczyszczająco, daje ulgę gdy wystąpią zaparcia

Pamiętaj też o piciu większej ilości wody, gdyż wypłukuje ona nadmiar szkodliwych substancji z organizmu.

Warzywa na tak!
Na świątecznym stole próżno szukać warzyw, a sałatka jarzynowa pływająca w majonezie - to niestety nie wystarcza. A warzywa, jak wiadomo, to mnóstwo błonnika – czyli między innymi pogromcy niestrawionych resztek pokarmu. Najbogatsze jego źródła znajdziemy w: roślinach strączkowych, kapustach, burakach, marchwi, kalafiorze, kalarepie. Jedz zatem co najmniej 2 porcje warzyw dziennie.

photo.joesmithfarms.com


Zrezygnuj natomiast z węglowodanów prostych jak: białe pieczywo, ciasta, makarony, czy słodkie napoje. Zastąp je pieczywem żytnim, kaszami (gryczaną), ryżem brązowym lub dzikim.

Koniec leniuchowania
Nic tak nie przyśpiesza metabolizmu jak ruch! Wystarczy zwykły spacer aby spalić kalorie, pobudzić krążenie i metabolizm, a też dotlenić się. Po swawolach jedzeniowych lepiej zacząć od mało intensywnego treningu i dopiero jak organizm dojdzie do siebie (do kilku tygodni) zapisać się np. na siłownię.

Czas spędzony przy rodzinnym stole jest na pewno nieocenioną przyjemnością, ale w tym wypadku dobrze, że ta przyjemność szybko się skończyła.

Pamela Stanisławska-Wieczorek
Ilość wyświetleń: 3190

Powiązane artykuły


Google+ Obserwuj w Google+